11:11
Leżałam na moim łóżku. Moje myśli były tak głośne. Bałam się , że ktoś je usłyszy. Moje rozmyślania przerwał Niall, który wszedł do mojego pokoju z paczką Haribo.
- Chcesz?- spytał i przyłożył mi paczkę pod sam nos.
- Nie dzięki.- powiedział i odepchnęłam paczkę na co on zrobił urażoną minę.- Dobra daj.
-Coś się stało?- spytał.
-Niee.- powiedziałam. W takich momentach bolało mnie to, że nie umiem kłamać.
-No przecież widzę.- powiedział i usiadł koło mnie na łóżku.
- Mam do ciebie jedno pytanie.- zaczęłam patrząc mu już w oczy.- Czy jak Harry całuje dziewczynę to dla niego to coś znaczy?
-No cóż... Raczej tak.
- Dzięki.- powiedziałam i zaczęłam mu wykradać żeli z paczki.
- Całowałaś się z Harrym?- spytał.
- No.- powiedziałam z pełną buzią.- A co uważasz że nie powinnam?
- Nie. Tylko chodzi o to, że... no wież niektóre fanki używają różnego słownictwa.- rzekł.
- To znaczy?
- Możesz zupełnie nic nie robić, a one nazwą się suką albo szmatą.
- Przestań dam sobie rade. - powiedziałam.- Zresztą, chyba jeden pocałunek nie zrobi z nas pary prawda?
- Racja.
13:10
Po obiedzie zostały tylko talerze, które zmyć miał Zayn. Poszłam do swojego pokoju, ale ktoś mnie zatrzymał. Trzymał moje ręce i popchnął mnie lekko na ścianę. Zaczął się zbliżać do moich ust. Kto?- oczywiście Harry. Moje serce biło mocniej, a ręce zaczęły się pocić. Wtedy to poczułam. Pragnęłam jego ust, jego bliskości. Odsunął się, ale ja ciągle trzymałam jego dłoń.
- Kocham cię.- wyszeptałam mu do ucha i poczułam lawendowy zapach jego włosów.
- Ja ciebie też.- odpowiedział mi. - Mam dla ciebie niespodziankę ale zamknij oczy. Zrobiłam tak jak mi kazał. Informował mnie o każdym schodku i każdym dywanie który był blisko mnie. Zaczęłam schodzić po schodach w dół. Podejrzewałam że do piwnicy.
- Otwórz oczy.- powiedział. Moim oczom ukazał się piekny widok. byliśmy w małym pokoiku, którego ściany były szare a dywan na podłodze czerwony. Pokój rozświetlały jedynie czerwone lampki, które były przywieszone na krawędziach sufitu a na stoliku który był w samym środku pomieszczenia leżało to.
Moje łzy zaczęły zalewać mi policzki. Byłam taka szczęśliwa, zaczęłam go całować. Ogarnął mnie strach, że zaraz mu przebiję wargę.
- Ty mnie naprawdę kochasz.- szepnął.
--------------------------------------------------
Zmieniłam wygląd bloga, komuś się podoba?
Ktoś uważa, że akcja dzieje się zbyt szybko?
TY ZMIENIŁAŚ?! NO CHYBA NIE!
OdpowiedzUsuńJAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ZMIENIŁAM WREDOTO!
JEST OK DZISIAJ DODAJ NN :D
Hahahahahhahaha! Ale... a no tak to ty zrobiłaś... Ale ja wtedy szłam po drożdżówke ;P
UsuńSuper opowiadanie.
OdpowiedzUsuńZajrzyj:
http://ooooooppppccccc.blogspot.com/
Według mnie akcja dzieje się za szybko i wtedy opowiadanie staje się suche.
OdpowiedzUsuń